RÓŻNI AUTORZY - Przedziwne opowieści [recenzja #119]

 


Bardzo stare, ale jare.

***


📕 WYDAWNICTWO: Księgarnia polska Bernarda Połonieckiego
🕒 ROK WYDANIA: 1919
📖 ILOŚĆ STRON:  290


                    OCENA:                      

               
 
 

Stary, zapomniany zbiorek sprzed ponad 100 lat. Zawiera 21 opowiadań, z czego - o ile się nie mylę – siedem nie pojawiło się już później na polskim rynku (Gerstaeker – W zatopionym okręcie, Wells – Czary Porroha, Balzac – Hiszpański grand, Mille – Człowiek, który widział syreny, Gibbon – Król pawianów, Lagerlof – Zatonięcie l’Univers, Adlersfeld-Ballestrem – Skarb w żółtej skrzyni, Kipling – Widziałem na własne oczy).

Czyni to z Przedziwnych opowieści prawdziwą gratkę dla kolekcjonerów i miłośników staroświeckiej grozy. Z nieznanych mi wcześniej historii wyróżniają się:

- Obraz Abbotta Georga von Gabelentza (malarz-ekscentryk szokuje publiczność wystawy sztuki swoim nowym obrazem. Narrator jest znajomym Abbotta – odwiedza go i poznaje tajemniczą historię powstania obrazu. Dodam, że opis obrazu jest bardzo sugestywny i działa na wyobraźnię),

- Król pawianów (zaskakująco solidna opowieść o wojnie, którą ludzie wypowiadają stadu pawianów terroryzującym pewną afrykańską farmę),

Ale drugi z nich był to mały, żółty człowieczek, cały bezwłosy, z oczami jak iskierki na dopalającym się polanie; jego ramiona zaś były długie, chude i kościste, że czyniły go podobnymi raczej do niespokojnego zwierzęcia, niżeli do człowieka.

- Hiszpański grand (I połowa XIX wieku, narrator przytacza zasłyszaną opowieść o lekarzu porwanym i zmuszonym do dokonania zabiegu aborcji na nieznanej mu kobiecie i dziecku. Wszystkie postacie noszą maski, ale dzięki pewnemu znakowi szczególnemu lekarz rozpoznaje na balu kobietę, do której go wówczas wywieziono… naprawdę solidna historia, znać, że pisana przez mistrza pióra).

Świetna ilustracja do "Czarów Porroha". Autor: mgkellermeyer.
(źródło: www.deviantart.com)

Jednak chyba najlepiej wypadł Wells. Czary Porroha to zgrabne połączenie thrilleru, horroru i kryminału o wartkiej akcji i kilku makabrycznych scenach. Główny bohater o nazwisku Pollock jest członkiem ekspedycji przebywającej na południowym wybrzeżu Afryki. Tam flirtuje z piękną dziewczyną Porrohów – tajemniczego, budzącego grozę plemienia kanibali. Już wcześniej miał z nimi na pieńku bezcześcił ich miejsca kultu, przez co Porrohowie dybią na jego życie. Pollock zostaje wyrzucony z ekspedycji, a jego tropem podąża czarownik-zabójca, wybitny członek plemienia i postrach całej południowej Afryki. Pollock postanawia jak najszybciej dotrzeć do Europy, jednocześnie szykując zasadzkę na swego prześladowcę… Wtedy zaczyna się najciekawsza część opowiadania, której nie zdradzę, by nie psuć przyjemności z lektury.

Aż dziw, że historia ta nie doczekała się współczesnego wznowienia. Dostrzegam w niej także ogromny potencjał filmowy. Przeczytałem jednym tchem – duszna, klimatyczna rzecz.

„Ale co on takiego może zrobić?” zapytał Pollock trochę nerwowo.

„Muszę pana stąd szybko wyprawić. Coś wisi w powietrzu, bo inaczej nie byłoby tak spokojnie. Ten ich piekielny wywar śmierdzi aż do samego nieba”, odparł Waterhouse po krótkiej pauzie. Pollock pragnął się dowiedzieć, co Waterhouse rozumie przez ów „wywar”. „Tańczą, jak nieme cienie, wśród koliska ludzkich czaszek”, objaśniał Waterhouse, „i warzą coś cuchnącego w miedzianym garnku”. Pollock prosił o bliższe szczegóły. Waterhouse milczał, Pollock napierał.

Ponadto, połowę inwentarza stanowią pisarze klasyczni: Poe, Kipling, Strobl, Balzac, Ewers, czy Villiers de l’Isle. Są gwarantem solidnego poziomu - tym bardziej, że do kolekcji wybrano ich znane dzieła (Pająk Ewersa, Żaboskoczek Poego, czy Głowa Strobla).

Spośród nich najbardziej zaskakujący okazał się Kipling. Zastosował tak podstępny manewr, że przez chwilę rozważałem nawet, czy w ramach protestu nie usunąć z recenzji jego nazwiska. Otóż tuż przed kulminacyjnym momentem Widziałem na własne oczy, gdy z niecierpliwością oczekiwałem rozwiązania „zagadki”, zorientowałem się, że w moim egzemplarzu książki brakuje dwóch stron. Musiałem się domyślać przebiegu akcji. Jestem przekonany, że za tym złośliwym figlem stoi sam Kipling.

Warto wspomnieć, że drugie z opowiadań brytyjskiego pisarza – Zemsta boga małp - ukazało się niedawno nakładem wydawnictwa C&T w nowym polskim przekładzie, pod tytułem Znamię bestii.  To prawdziwy majstersztyk, który potrafi przerazić.

Spis treści, rzecz jasna.
(fot. Milczenie Liter)

Jednak zanim zacząłem się bać, parsknąłem śmiechem. Studiując spis treści, zauważyłem, że opowiadanie pt. Król pawianów napisał gość o nazwisku Gibbon…

Przedziwne opowieści prezentują równy, wysoki poziom, na dodatek zawierają kilka perełek, których nie znajdziemy nigdzie indziej. To zaskakująco dobry zbiór z mocną obsadą - prawdziwa rzadkość, jeśli chodzi o przedwojenne wydawnictwa.

Komentarze

  1. Rok wydania 1919... W jaki sposób zdobyłeś tak starą książkę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Allegro... i kilka lat czekania na ofertę z odpowiednią ceną :)

      Usuń
  2. Ciekawe, wielu z tych autorów już kompletnie zapomnianych, jak np. Perceval Gibbon, który był przyjacielem Josepha Conrada (Conrad zadedykował mu powieść "Zwycięstwo "). Kupiłbym, ale dziś na Allegro jeden rozsypujący się egzemplarz za 110 zł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kilku z autorów popadło w zapomnienie, a chętnie poznałbym większy kawałek ich twórczości. O przyjaźni Gibbona i Conrada nie widziałem - ciekawy wątek! 110 zł to przesadzona kwota. "Przedziwne historie" udało mi się nabyć za 49 zł, ale jak wspomniałem w powyższym komentarzu - dłuuugo czekałem na taką okazję :) Pozdrowienia!

      Usuń
  3. Dziwi mnie - aczkolwiek nie za bardzo - obecność Selmy Lagerlof w tym zestawieniu. Nie znałam jej od tej strony i chętnie dowiedziałabym się, jak wypada na tle innych zaprezentowanych w antologii mocarzy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lagerlof nie należy do czołówki tego zbioru, ale też nie budzi zażenowania. Co ciekawe, prezentowana tutaj pod tytułem "Zatonięcie l'Univers" historia nie jest osobnym opowiadaniem - to część powieści szwedzkiej pisarki pt. "Jerozolima".

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli recenzja lub książka wzbudziła w Tobie jakiekolwiek emocje - nie wahaj się, SKOMENTUJ :)

Copyright © MILCZENIE LITER