RÓŻNI AUTORZY - Przedziwne opowieści [recenzja #119]
Bardzo stare, ale jare.
***
OCENA:
Stary, zapomniany zbiorek sprzed ponad 100 lat. Zawiera 21 opowiadań, z czego - o ile się nie mylę – siedem nie pojawiło się już później na polskim rynku (Gerstaeker – W zatopionym okręcie, Wells – Czary Porroha, Balzac – Hiszpański grand, Mille – Człowiek, który widział syreny, Gibbon – Król pawianów, Lagerlof – Zatonięcie l’Univers, Adlersfeld-Ballestrem – Skarb w żółtej skrzyni, Kipling – Widziałem na własne oczy).
Czyni to z Przedziwnych opowieści prawdziwą gratkę dla kolekcjonerów i
miłośników staroświeckiej grozy. Z nieznanych mi wcześniej historii wyróżniają
się:
- Obraz Abbotta Georga von Gabelentza (malarz-ekscentryk szokuje publiczność wystawy sztuki
swoim nowym obrazem. Narrator jest znajomym Abbotta – odwiedza go i poznaje
tajemniczą historię powstania obrazu. Dodam, że opis obrazu jest bardzo
sugestywny i działa na wyobraźnię),
- Król pawianów (zaskakująco solidna opowieść o wojnie, którą ludzie
wypowiadają stadu pawianów terroryzującym pewną afrykańską farmę),
Ale drugi z nich był to mały, żółty człowieczek, cały bezwłosy, z oczami jak iskierki na dopalającym się polanie; jego ramiona zaś były długie, chude i kościste, że czyniły go podobnymi raczej do niespokojnego zwierzęcia, niżeli do człowieka.
- Hiszpański grand (I połowa XIX wieku, narrator przytacza zasłyszaną
opowieść o lekarzu porwanym i zmuszonym do dokonania zabiegu aborcji na
nieznanej mu kobiecie i dziecku. Wszystkie postacie noszą maski, ale dzięki
pewnemu znakowi szczególnemu lekarz rozpoznaje na balu kobietę, do której go wówczas
wywieziono… naprawdę solidna historia, znać, że pisana przez mistrza pióra).
Świetna ilustracja do "Czarów Porroha". Autor: mgkellermeyer. (źródło: www.deviantart.com) |
Jednak chyba najlepiej wypadł
Wells. Czary Porroha to zgrabne
połączenie thrilleru, horroru i kryminału o wartkiej akcji i kilku makabrycznych
scenach. Główny bohater o nazwisku Pollock jest członkiem ekspedycji
przebywającej na południowym wybrzeżu Afryki. Tam flirtuje z piękną dziewczyną
Porrohów – tajemniczego, budzącego grozę plemienia kanibali. Już wcześniej miał
z nimi na pieńku bezcześcił ich miejsca kultu, przez co Porrohowie dybią na
jego życie. Pollock zostaje wyrzucony z ekspedycji, a jego tropem podąża czarownik-zabójca,
wybitny członek plemienia i postrach całej południowej Afryki. Pollock
postanawia jak najszybciej dotrzeć do Europy, jednocześnie szykując zasadzkę na
swego prześladowcę… Wtedy zaczyna się najciekawsza część opowiadania, której
nie zdradzę, by nie psuć przyjemności z lektury.
Aż dziw, że historia ta nie doczekała się współczesnego wznowienia. Dostrzegam w niej także ogromny potencjał filmowy. Przeczytałem jednym tchem – duszna, klimatyczna rzecz.
„Ale co on takiego może zrobić?” zapytał Pollock trochę nerwowo.„Muszę pana stąd szybko wyprawić. Coś wisi w powietrzu, bo inaczej nie byłoby tak spokojnie. Ten ich piekielny wywar śmierdzi aż do samego nieba”, odparł Waterhouse po krótkiej pauzie. Pollock pragnął się dowiedzieć, co Waterhouse rozumie przez ów „wywar”. „Tańczą, jak nieme cienie, wśród koliska ludzkich czaszek”, objaśniał Waterhouse, „i warzą coś cuchnącego w miedzianym garnku”. Pollock prosił o bliższe szczegóły. Waterhouse milczał, Pollock napierał.
Ponadto, połowę inwentarza
stanowią pisarze klasyczni: Poe, Kipling, Strobl, Balzac, Ewers, czy Villiers
de l’Isle. Są gwarantem solidnego poziomu - tym bardziej, że do kolekcji
wybrano ich znane dzieła (Pająk Ewersa, Żaboskoczek Poego, czy Głowa Strobla).
Spośród nich najbardziej
zaskakujący okazał się Kipling. Zastosował tak podstępny manewr, że przez
chwilę rozważałem nawet, czy w ramach protestu nie usunąć z recenzji jego
nazwiska. Otóż tuż przed kulminacyjnym momentem Widziałem na własne oczy, gdy z niecierpliwością oczekiwałem
rozwiązania „zagadki”, zorientowałem się, że w moim egzemplarzu książki brakuje
dwóch stron. Musiałem się domyślać przebiegu akcji. Jestem przekonany, że za
tym złośliwym figlem stoi sam Kipling.
Warto wspomnieć, że drugie z
opowiadań brytyjskiego pisarza – Zemsta
boga małp - ukazało się niedawno nakładem wydawnictwa C&T w nowym
polskim przekładzie, pod tytułem Znamię
bestii. To prawdziwy majstersztyk,
który potrafi przerazić.
Spis treści, rzecz jasna. (fot. Milczenie Liter) |
Jednak zanim zacząłem się bać, parsknąłem śmiechem. Studiując spis treści, zauważyłem, że opowiadanie pt. Król pawianów napisał gość o nazwisku Gibbon…
Przedziwne opowieści prezentują równy, wysoki poziom, na dodatek zawierają kilka perełek, których nie znajdziemy nigdzie indziej. To zaskakująco dobry zbiór z mocną obsadą - prawdziwa rzadkość, jeśli chodzi o przedwojenne wydawnictwa.
Rok wydania 1919... W jaki sposób zdobyłeś tak starą książkę? :)
OdpowiedzUsuńAllegro... i kilka lat czekania na ofertę z odpowiednią ceną :)
UsuńCiekawe, wielu z tych autorów już kompletnie zapomnianych, jak np. Perceval Gibbon, który był przyjacielem Josepha Conrada (Conrad zadedykował mu powieść "Zwycięstwo "). Kupiłbym, ale dziś na Allegro jeden rozsypujący się egzemplarz za 110 zł...
OdpowiedzUsuńTak, kilku z autorów popadło w zapomnienie, a chętnie poznałbym większy kawałek ich twórczości. O przyjaźni Gibbona i Conrada nie widziałem - ciekawy wątek! 110 zł to przesadzona kwota. "Przedziwne historie" udało mi się nabyć za 49 zł, ale jak wspomniałem w powyższym komentarzu - dłuuugo czekałem na taką okazję :) Pozdrowienia!
UsuńDziwi mnie - aczkolwiek nie za bardzo - obecność Selmy Lagerlof w tym zestawieniu. Nie znałam jej od tej strony i chętnie dowiedziałabym się, jak wypada na tle innych zaprezentowanych w antologii mocarzy.
OdpowiedzUsuńLagerlof nie należy do czołówki tego zbioru, ale też nie budzi zażenowania. Co ciekawe, prezentowana tutaj pod tytułem "Zatonięcie l'Univers" historia nie jest osobnym opowiadaniem - to część powieści szwedzkiej pisarki pt. "Jerozolima".
OdpowiedzUsuń